wtorek, 22 listopada 2011

NALEWKA Z GRANATÓW

Teheran to najlepsze miejsce na zdobycie surowca do produkcji nalewki z granatów, wszak owoc ten pochodzi właśnie ze starożytnej Persji. Persowie jednak nie używali granatu w tak szlachetnym celu jak produkcja nalewek. Wiadomo nie okiełznali destylacji spirytusu. Może gdyby okiełznali ich cywilizacja trwałaby nadal.

Poczytałem w internecie o produkcji nalewek z granata. Wszyscy, no może prawie twierdzili, że nie warto. Jednak jak na mnie przystało nie uwierzyłem, wolałem przekonać się sam, tym bardziej, ze zostałem poczęstowany bardzo zacną naleweczką z granata, zaserwowaną prze moich gospodarzy. Skoro nalewka, wykonana własnoręcznie przez panią domu było znakomita, to dlaczego moja miałaby być zła?

sobota, 12 listopada 2011

NALEWKA Z KRÓWEK

Tak się zastanawiam, czy z krówek da się zrobić nalewkę? Pewnie tak tylko bo tylko z trocin się nie da... ale nie wiem czy za 2-3 dni będzie jeszcze z czego robić. Jakoś wyjątkowo dobrze mój organizm je wchłania.

środa, 9 listopada 2011

NALEWKA HERBACIANA CZYLI DOBRZE WYDANE OSTATNIE MANATY

Człowiekiem miota po całym świecie a każdy wyjazd to nowe doświadczenia. Będąc w Baku, wracając spacerem do hotelu po pożegnalnej kolacji i mając w perspektywie już tylko pakowanie, prysznic i łóżko za resztki miejscowej waluty kupiłem w sklepiku po drodze herbatę. Miejscowa herbata jest pyszna sama w sobie ale... człowiek nie wielbłąd wypić musi, a skoro nie udało mi się przywieźć owoców derenia więc postanowiłem zrobić nalewkę herbacianą. Po przyjściu do hotelu znalazłem mnóstwo przepisów na nalewkę herbacianą. Po długich poszukiwaniach znalazłem moim zdaniem najlepszy.